środa, 22 sierpnia 2012

SLD BĘDZIN - w dalszym ciągu ciąg dalszy.

Po opublikowaniu poprzedniego posta i paru o nim rozmowach doszedłem do
 wniosku,że nim przejdę do tematyki stricte partyjnej uzupełnię wątek samorządowy.
Mam tu na myśli czas kiedy w powiecie rządził SLD,już po W.Jędrusiku jako staroście.

STAROŚCINA PO STAROŚCIE.

Odchodząc do Sejmu Wiesiek Jędrusik postawił na Bożenę Respondek jako następczynię.
Pamiętam ciche bunty J.Sikory i Z.Banasia.Nie wskórali nic;Wiesiek był zbyt mocny,miał
też moje wsparcie.Powiem tak podzielałem obawy,które bardziej,dużo bardziej dotyczyły
Janusza.Zdzichu jako siewierzanin miał małe szanse,chociaż rokował znacznie lepiej.
Różne wtedy padały teksty;np. o końcu władzy sekretarzy o wolności i demokracji.
Ja osobiście czułem duży niesmak słysząc to z ust pracownika aparatu,także dlatego,że
nie padały żadne konkretne zastrzeżenia czy zarzuty.Nie mogły padać bo ich nie było.
B.Respondek to samorządowiec z krwi i kości,profesjonalistka w każdym calu,pracowita
i wymagająca.
Oczywiście nie jest Bożena osobą wolną od wad.Ma je,lecz w kategorii urzędnik ja nie 
spotkałem nikogo bardziej kompetentnego.
Jej dewiza o działaniu z "ostrożności procesowej"to także skarb dla przełożonych,czy sprawowanego urzędu.Dziś widać to jak na dłoni.
Podobnie do Marcinkiewicza zwracała uwagę by nie być posądzona o nepotyzm.Więcej
 od Marcina zatrudniła naszych lecz musieli oni chodzić na obrotach.
Samorządowe ostrogii pod okiem B.Respondek zdobywali aktualny Prezydent Będzina
 orazV-ce.
Ł.Komoniewski odszedł z Inkubatora po zwycięstwie Platformy i jak wiem rozmowie
z A.Szydłowskim i A.Lazarem.Teraz niepomiernie dziwi mnie zdziwienie Szydłowskiego.
D.Paterek pozostała na zajmowanym stanowisku przez całą kadencję A.Lazara.Odeszła
z powodów macierzyńskich,by po urodzeniu kontynuować karierę samorządową w UM
 jako V-ce Prezydent.
Dużym i dosyć skutecznym wsparciem dla pani starosty okazał się v-ce Z.Banaś.
Różne były koleje losu tej współpracy.Jestem pewien,może nawet wbrew zdaniu Bożeny,
że Banaś wykazywał duże zrozumienie i cierpliwość.
Członkiem Zarządu był aktualny starosta K.Malczewski.
Inną gwiazdą tej ekipy okazał się Leszek Zagórny na stanowisku sekretarza.Dla niego
zmieniony został schemat organizacyjny.
Sekretarzem w tradycyjnym rozumieniu najlepszym z możliwych była przecież sama Bożena.
Nacodzień obowiązki te pełniła Daria Paterek,która pod okiem pani starosty dojrzewała jako samorządowiec. 
Gdyby dzisiaj przyjrzeć się młodej kadrze urzędniczej w UM to trzeba powiedzieć,
że wielu z nich właśnie pracę i doświadczenie zawdzięcza Respondkowej.
Jednym z największych osiągnięć tej kadencji jest uruchomienie w Będzinie filii Politechniki Częstochowskiej.To jedyny przypadek w skali kraju,aby publiczna szkoła wyższa otwarła filię w powiecie ziemskim.Plany zakładały rozwój tj.otwieranie nowych wydziałów.Nie wiem jak to wygląda dzisiaj.Starosta Lazar sprawę traktował, powiem mało priorytetowo.
Inne osiągnięcie to Festiwal Ave Maria.
Reasumując; kadencja Bożeny Respondek to dalsze organizowanie i sytuowanie powiatu.
Wszystkie działania starosty nacechowane były dynamiką,skutecznością i przejrzystością.
Była w tym czasie członkinią Zarządu Związku Powiatów Polskich i na tym forum również
 ją szanowano.
Na początku urzędowania do współpracy Bożena zaprosiła wszystkie siły będące 
w Radzie i tak np.A.Lazar był v-ce Rady.PO po zwycięstwie zachowała się inaczej,
a decyzje podejmował ten sam Adam już jako starosta.Dzisiaj już nie w PO ale w koalicji
 i jako v-ce,zdaje się do połowy kadencji;to taki akcent rodem z UE i nieskazitelnej PO.
Czego nie robi się dla trwania!?
Tu odsyłam do posta pt."Zrzucanie brązu".

PS.
Powiem,że mimo starań nie potrafię bardziej się skracać.Teraz opiszę obie rady
 samorządowe i ich szefów,póżniej przejdę do tematyki partyjnej.




wtorek, 7 sierpnia 2012

SLD WCZORAJ-BĘDZIN CD.

Na początek małe uzupełnienie i wyjaśnienie. Czuję się bardziej publicystą jak
 historykiem,stąd mało,może zbyt mało dat w moich tekstach.
W ramach poprawy po pierwsze uzupełnienie:K.Kumór funkcję prezydenta Będzina
 pełnił przez około półtora roku.W tym czasie podjął parę ważnych decyzji.
Co zaś do innych dat i okresów w dziejach samorządu Będzina odsyłam do publikacji okolicznościowej na 15 rocznicę pierwszych wyborów do rad gmin w 1990.Publikacja
 owa pod redakcją S.Brodzińskiego dobrze dokumentuje daty,składy osobowe i inne suche fakty.

SDRP-SZTANDAR WYPROWADZIĆ.

Jak wspomniałem w cz.I SLD był koalicją wyborczą zrzeszającą bodajże kilkanaście podmiotów.
Zmiany w ordynacji wyborczej wymusiły konieczność powołania do życia patii pod tą nazwą.
A więc w 1999r. SDRP zakończyła polityczny żywot.
W mojej ocenie dobrze spełniła swoją rolę w bardzo burzliwych czasach.Bez tego
 okresu w dziejach lewicy nie byłoby ówczesnych , aktualnych i jestem pewien przyszłych sukcesów wyborczych.Trzeba również przypomnieć,że szczególnie 
 w początkach jej funkcjonowania demonstrowanie lewicowości nie było zbyt popularne.Wygodnictwo i koniunkturalizm dyktowały inne postawy.
 Kiedyś bez względu na aktualia trzeba będzie pewne fakty odświeżyć.
Tak będzie uczciwie i sprawiedliwie.
W tym momencie niejako dla kontrastu chcę wspomnieć tych działaczy SDRP,którzy
 z różnych przyczyn w SLD miejsca nie znależli.Powody były różne i nie zawsze obiektywne.
Na początek Stanisław Chrzanowski, zmarły niedawno Zdzisław Wożniak, Dorota Mejsak
 i Jarosław Trybulec ta dwójka w początkach komputeryzacji odpowiadała za gazetkę
 "Partia i samorząd",tak był taki tytuł wydawany chałupniczo,lecz cieszący się w swoim
 czasie popularnością.
Pamięć ludzka jest zawodna,proszę moją w tym temacie odświeżać.

SOJUSZ LEWICY DEMOKRATYCZNEJ  POCZĄTKI.

Mimo poważnego poróżnienia się części działaczy będzińskiej lewicy po odwołaniu
 K.Kumóra w roku 1998 dochodzi ona do władzy w mieście i powiecie.
Jestem pewien,że stało się tak dzięki właściwemu podejściu do rzeczy przez
 sprawujących wtedy kierownicze funkcje w SDRP.
Ci sami ludzie zostali  przywódcami SLD w mieście i powiecie.
Przypomnę więc szefem Zarządu Powiatowego -W.Jędrusik,zaś Miejskiego M.Strózik.
W wyniku wspomnianych wyborów Starostą wybrano W.Jędrusika,Prezydentem zaś
A.Marcinkiewicza.Tu trzeba przypomnieć,że wtedy Prezydenta powoływała
 Rada Miejska,która liczyła jeszcze 36 radnych;dzisiaj jest ich 23.
Powiatowych rajców razem ze sławkowianami było 53,teraz jest 27. 
Tu Starostę wybiera niezmiennie Rada.Coraz częściej mówi się o potrzebie zmian
 w ordynacji i jego bezpośrednim wyborze.

JĘDRUSIK-REAKTYWACJA.

Do gabinetu w budynku przy ul.teraz Sączewskiego wcześniej 22 lipca jako starosta powrócił W.Jędrusik.Funkcję tę sprawował do jesieni 2001r.
 Wtedy to wygrał wybory parlamentarne i poszedł na Wiejską do Warszawy z Wiejskiej
 w Psarach.Żartowaliśmy,że Wiejska jest mu pisana.
Nie miał łatwego zadania.Ustawodawca nakazał powstanie powiatów,należało więc go 
utworzyć.Robota od "A"do"Z".Więc siedziba,aby urzędnicy mieli warunki do pracy
 i mieszkańcy byli należycie obsłużeni.Trzeba było również znależć kompetentnych
rokujących sukces w tej trudnej pracy ludzi.Wiem,że W.Jędrusik dogadywał się w tych
 kwestiach z A.Marcinkiewiczem,przecież powiat przejął trochę kompetencji samorządu
 gminnego.
Jestem pewien,że znaczącą rolę w tym okresie odegrała B.Respondek.Jej transfer
 z miasta do powiatu dobrze temu drugiemu posłużył.Więcej uwagi Bożenie poświęcę 
nieco póżniej.To ważna postać samorządu będzińskiego.
Ale do rzeczy.Doświadczenie starosty wynikające z funkcji sprawowanych
 w PRL,umiejętności organizacyjne,dobry nos kadrowy to wszystko przyczyniło się
 do sukcesu misji tworzenia powiatu. 
Wiesław Jędrusik zarządzał nim sprawnie,skutecznie unikał konfliktów słowem stosował
teorię bacy z worem żmij na plecach.

ANTONI, KTÓRY JEST MARCINEM.

Mowa o Antonim Marcinkiewiczu.Prezydent miasta w kadencji 1998 2002.
Technokrata, wieczny szef.Najważniejsza cecha to pogarda dla braku decyzji.Zwolennik
szybkiego podejmowania rozwiązań,wróg stagnacji.Pistolet.
W latach 1994-1998 jak powiedzieliśmy wcześniej, bardzo burzliwych, funkcjonowało aż
czworo prezydentów,każdy z nich coś rozpoczął lecz na dokończenie brakło czasu.
Marcinkiewicz postanowił parę "odwiecznych problemów"rozwiązać.Najważniejsze:
-budowla na koronie stadionu
-budynek przy kortach
-były DK Huty tzw Kameleon
-szkoła Mostostalu
poprzednicy nie bardzo wiedzieli co zrobić i po co zaczynali.
Jak to w zwyczaju Marcina bywało zaczęły pojawiać się kontrowersyjne politycznie
decyzje.Najważniejsza to otwarte nie ograniczone konkursy na naczelników.W tej
 sprawie a także przy zmianie na stanowisku vice prezydent były interwencje
 do barona SLD.
Swoim słowem gwarantowałem A.Szarawarskiemu spokój i dobre decyzje kadrowe.
Czas pokazał kto miał rację.W efekcie konkursów pojawili się w UM sprawni urzędnicy
podnoszący jakość pracy i umiejący sprostać wyzwaniom chwili.To nie podlega żadnym
wątpliwościom.J.Kaczor,L.Zagórny,S.Surmik,B.Konieczny to najważniejsze nazwiska.
Różne były powody powołania pań vice.Powiem tak bez trudu da się obronić tezę że
kompetencje nie były decydujące.
Tandem Zagórny jako szef Surmik jako realizator nadał niespotykane dotąd tempo 
i jakość pracy.Marcinkiewicz tu mądrze koordynował.
W działce społecznej podobnie R. Goczoł,U.Nocoń,M.Jaworska byli koordynowani
przez R.Stanek-Kozłowską.Marcin nie miał zbyt dużo cierpliwości do tej sfery.
Kadencja Marcinkiewicza przeniosła urząd w paru kwestiach do nowej epoki.
Z całą pewnością można tak powiedzieć o kształcie budżetu miasta,inwestycjach czy
gospodarce komunalnej.Efekty dowodzą tej tezy.Środki z Funduszu Spójności,obligacje,
budowa boisk ze sztuczną nawierzchnią z tzw.korkowego,wspomniane wyżej realizacje
to bezsporne fakty.
Poprzednicy chełpili się pełnym kasy budżetem,korzystnymi lokatami a miasto wyglądało
jak wyglądało.Jedna z ekip za zaległości podatkowe wystąpiła do ministra o zamknięcie 
kopalnii.


PS
W następnej części rozważania o ekipach partyjnych tego okresu w samorządzie.
Zachęcam do wymiany poglądów