Wiemy już kto w finale Plus Ligii zagra o złoto MP..Mecze półfinałowe były emocjonujące.Dużo walki,wysoki poziom i emocje.Mnie dostarczyły kilka przemyśleń.
ZESPÓŁ TO BUDOWLA
Zarówno ZAKSA jak i JW to teamy budowane latami,co sezon wzmacniane.Trzon jednak pozostawał niezmienny.Ten trzon a w terminologii budowlanej fundament to w mojej ocenie przede wszystkim rozegranie.Tutaj eksperymenty przeważnie źle się kończą.Jest na to parę dowodów, rzekłbym namacalnych palcami obu dłoni.Pierwszy to rozgrywacz Verwy,w mojej ocenie rozczarowanie i to duże.Jako,że stołeczni właściciele słyną z szybkich rozliczeń;jedna głowa już poleciała.Dużo lepiej prezentował się zawierciański sypacz,chyba jednak i tu liczono na więcej.Mówią,że nawet dużo więcej.Do legendy gatunku trzeba zaliczyć rzeszowskie budowanie po uprzednim całkowitym wyburzeniu.Na przyszły sezon rozgrywający zostają,to i dobrze.Zmiana atakujących to też konieczność zgrywania z rozegraniem,jednak ta pozycja kadrowo wyglądać będzie w Resovii imponująco,podobnie przyjęcie.Kadrowo szałowo będzie na libero.Kto jednak zabroni bogatemu.
PORTFELE TYTULARNE I GORĄCE KRZESŁA TRENERSKIE
Więc tak;cała czwórka tytularnych to spółki Skarbu Państwa.To bardzo dobrze,że ten kapitał chce wspierać naszą dyscyplinę,jednak ta konstatacja jest wymowna.Podobno te państwowe portfele to element przetargowy w walce o fotel prezesa.To przecież wyjdzie i oby się nie odwróciło.Ale o tym szerzej następnym razem.
Teraz trenerzy,oni już rzadko kiedy siadają,na pewno nie na ławkach.Stoją,biegają,taka moda,chyba rodem z piłki ręcznej i koszykówki,są bliżej gry.W finale serbsko-włoski pojedynek z tej perspektywy.Obaj kiedyś wspaniali siatkarze,ścisła światowa czołówka na środku i rozegraniu.Przyszły sezon to także dominacja zagranicznych szkoleniowców.W Skrze Polaka zastąpi Serb.Odwrotnie chyba nie będzie nigdzie.Jak tu będzie definiować polską myśl szkoleniową?Przecież nawet najlepsi juniorzy wymagają bardzo fachowej "obróbki"Czemu tak się dzieje?Obrodziło nowymi adeptami i adeptkami, sypnęło obficie przed telewizyjnymi kamerami. Ano może lepiej przy sitku.Spokojnie,kulturalnie nie ma odpowiedzialności,a ta przydałaby się i to bardzo.Cóż trudno jednak wymagać aby ktokolwiek pogarszał sobie warunki i standard.Z drugiej strony cenić trzeba "lokatorów"gorących krzeseł.
BĘDZIŃSKIE ŚLADY
W finałowej parze są gracze kiedyś występujący w będzińskich barwach.Podobnie w dwójce,która przegrała.Wydaje mnie się,że z ósemki play-of tylko w Zawierciu w tym sezonie nie było nikogo kojarzonego z naszym będzińskim klubem.