piątek, 23 maja 2014

KILKA WYBORCZYCH KONSTATACJI ZA PIĘĆ...

Kampania oceniana zgodnie jako byle jaka dobiega końca.Winnych tego stanu rzeczy
oczywiście widać wbrew ich woli.Media jak zwykle udają profesjonalizm,obiektywizm
i kompetencje.Nagie fakty są inne.Politycy nie przymuszani do merytorycznej dyskusji
wybrali najnormalniejsze pyskówki.Efekty marne bo żadnego prócz błota i kłamstw
przekazu.Kultowi tylko we własnej ocenie redaktorki i redaktorzy zyskiwali w klasyfikacji
którą nazwałbym liderem bełkotu.

PRAWICA PLUJE,PRZEINACZA I POMAWIA

Badania oceniające kampanię od strony czarnego PR przynoszą zdecydowane liderowanie
prawicy i pseudo-lewicy,której dosyć mają nawet niedawni liderzy.
Pijanym i nieodpowiedzialnym kierowcom odbiera się prawo jazdy,w tej kampanii obecni
byli naukowcy,których tytuły wydają się nie wytrzymywać próby czasu.Pozostają jednak bezkarni.
Na naszym podwórku likwidator przemysłu w Zagłębiu oceniany jest jako lider 
wszech klasyfikacji, inny bloger zaś woli soboty od niedzieli. Nie wiem jednej niedzieli,czy 
jednego Niedzieli? Ja wolę piątki.  
PIS chce być języczkiem u wagi wbrew faktom i logice,PO żywi się błędami prezesa , pseudo
katolików i pseudo-naukowców.
Większość prawicowych kandydatów mami elektorat obietnicami bez żadnych szans realizacji
bo nie te kompetencje.

SLD ODRABIA DYSTANS

Na tle powyższych anomalii kampania Sojuszu jawi się jako kompetentna,spokojna i merytoryczna.
Lider śląskiej listy prof.Adam Gierek to poseł niemal idealny;kompetentny,pracowity 
i skromny.
W wielu spotkaniach potrafił to udowodnić.Minusem sztabu można nazwać małą ilość spotkań
czy debat z udziałem przeciwników politycznych.Przekonanych nie trzeba przekonywać.
Młody Niedziela jak na początkującego okazuje się walczakiem,przyjął wyzwanie,nie 
obrażał się i mocno pracował.Pewnie będą z niego ludzie.
Realny dla SLD wynik to wynik dwucyfrowy,wynik marzeń to dwójka z przodu.
Miller okazuje się dobrym wodzem i strategiem,to dobrze SLD wróży.

czwartek, 22 maja 2014

DZIESIĘĆ LAT POD UNIJNĄ FLAGĄ


Wszystkie podsumowania i oceny pełne są sum pieniędzy,kilometrów dróg i autostrad
oraz listy innych inwestycji w całym kraju.Obiektywnie trzeba przyznać,że Polska
zmieniła się bardzo.
Nie zamierzam więc ja powielać tych ocen i opinii,chcę zastanowić się i zaproponować
refleksje na temat czy i jak zmieniliśmy się sami.

 WYBIÓRCZA EUROPEJSKOŚĆ

Niestety zarobki nie są nawet zbliżone do unijnych,ceny zaś prawie identyczne.
Z kraju wyjechało wielu zdolnych i młodych ludzi.Uniknęliśmy kryzysu,mamy
wzrost,który jest jedynie statystyczny.Nie ma przełożenia na dochody,oprocentowanie
kredytów.Nadal bogacą się banki,a biedni biednieją bardziej i przybywa ich bardzo.
Częściej słychać o łamaniu praw pracowniczych,ośmiogodzinny dzień pracy to wspomnienie
Większość związków zawodowych jest silna zarobkami działaczy.

POLAK POLAKOWI

Nie bratem czy europejczykiem,lecz po staremu wilkiem.To pozostało i jak sądzę nieprędko
się zmieni.Łatwiej o przychylność obcego jak rodaka.W ojczyżnie podobnie.
Przykład idzie od góry,a ryba psuje się od głowy.
Politycy i media kreują radykalizację zachowań i beznadziejnie niski poziom debaty.
Liczą się pseudo-sensacje i opluwanie,kłamstwa i półprawdy.Króluje bezkarność.

GEOPOLITYKA

Położenie geograficzne miało tym razem być naszym plusem,mieliśmy stanowić swoiste
przedmurze UE. Ukraina,Białoruś a przede wszystkim Rosja miały porozumiewać się
z resztą Europy za naszym pośrednictwem.I tutaj kompletna klapa.Wszechobecna rusofobia
okazała się silniejsza od narodowego interesu.

NADZIEJA NIE UMIERA

Więc ciesząc się z inwestycji infrastrukturalnych i innych miejmy nadzieję,że następna
dekada przyniesie zmiany na lepsze w nas samych.
  

czwartek, 8 maja 2014

POZIOM MAGLA TO NIE POZIOM

Z dużym smutkiem obserwuję obniżenie poziomu debaty publicznej,mój
smutek potęguje fakt gwałtownego rozwoju tego zjawiska i udziału osób
które do tej pory rokowały lepiej i w przeszłości nie były mimo wszystko
maglowane.Słowa magiel w różnych przypadkach używam jako synonimu
byle jakości,plotkarstwa,pomówień ingerencji w życie prywatne przy okazji
kampanii lub z pobudek rewanżystowskich.
W całym swoim społeczno-politycznym życiu bardzo mocno akcentowałem
konieczność akceptacji werdyktów demokracji.Jako były sportowiec wiem
również,że porażki również należy znosić z honorem,podać rękę zwycięzcy
i pracować dalej.Rewanżu szukać trzeba w walce prowadzonej fair.

JEDNA PANI DRUGIEJ PANI I JA TO CHYBA SŁYSZAŁEM

Tak w skrócie można skomentować ostatnie wpisy na blogu dokonywane
przez byłego prezydenta Będzina R.Barana.Na uwagę zasługuje również
fakt zawiązania swoistej koalicji po blogu z radną B.Łapaj.Przyniosła ona
jednobrzmiące pytania mające formę zarzutów i oskarżeń pod adresem
urzędującego prezydenta Ł.Komoniewskiego.
Z trudem za wytłumaczalne uznałbym podobne bomby jak sam autor te
pseudo-sensacje klasyfikuje w innym wykonaniu.
Po pierwsze dlatego,że urząd chociaż były zobowiązuje.
Po drugie nie wolno zapominać o własnych potknięciach czyli jak sam
R.Baran chce bombach.

NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE 

Pamiętam dobrze gdy przy okazji różnych jak to nazwałem potknięć w trakcie
ośmiu lat prezydentury Barana z jego obozu dochodziły do nas(klub SLD) 
sensacyjne wiadomości.
Na początek była i prywata tj.szkolenia dla nauczycieli prowadzone przez firmę
aktualnej wtedy teściowej włodarza miasta,która na stanowisku dyrektora zatrudniła
swoją córkę nauczycielkę z zawodu.
Na moje pytanie w temacie R.Baran odpowiadał łamiącym się głosem,że to nieprawda
ja wtedy miałem w ręku świadectwo potwierdzające udział w szkoleniu będzińskiej
nauczycielki podpisane przez jego żonę.
Nie trąbiliśmy,nie pisaliśmy o prywatnym mieście,przystaliśmy na zapewnienie o zaprzestaniu
działalności.

 SĄD SĄDEM JA WIEM BO SŁYSZAŁEM LUB CHYBA SŁYSZAŁEM

Był i o ile pomnę epizod z Temidą w tle.Rzecz dotyczyła pamiętnika.Podobnie jak w przypadku
opisanym wyżej skutecznie namawiałem do cierpliwości w oczekiwaniu na werdykt także
powstrzymywaniu się w komentarzach.Wtedy też wiadomo było,że z  wyrokiem urzędu
sprawować się nie da.Pewien tabloid donosił również o cielesnych wyczynach.
Narażając się co bardziej krewkim koleżankom i kolegom doprowadziłem do zachowania
spokoju.Prywatne sprawy powinny nimi pozostać.
Plotek w stylu prezentowanym przez Barana należy się wstydzić i nie powielać.


PRZEJDŻMY DO RZECZY

Porozmawiajmy co należy zrobić dla dobra mieszkańców,jak zrobić lepiej.
Merytorycznej debaty o dokonaniach i zamierzeniach nie można prowadzić w stylu
i na poziomie magla.To droga donikąd.
Jestem przekonany,że mam prawo do takiego apelu.Starałem się też uzmysłowić
zainteresowanym,że błędy i potknięcia dotyczą wszystkich i przerzucanie się nimi
szkodzi wszystkim.