środa, 10 października 2018

KAMPANIA SAMORZĄDOWA , BRUDNO I GŁUPIO

Kłamstwa o środkach unijnych i bulwarach,nie doczekały się przeprosin i sprostowań.
Całkowitą klapę poniosły szeroko zakrojone działania dyskredytujące Plażę Miejską.
Bardzo byłem ciekaw co nowego pojawi się niebawem.
Doczekałem się,jest anonim.Wali w mocne tony.Tytuł identyczny jak w postach zwolenników
i popleczników M.Lazara,więc anonimowość trochę mniej anonimowa.

HASŁO  WYBORCZE  CZY  WYBORCZA  CHAŁA  I  BLEF

Wzorem lat ubiegłych swoją kampanię opieram głównie o bezpośredni kontakt z wyborcami.
Dosyć często w terenie spotykałem się z pytaniem;kto to jest ten Lazar i dlaczego pod jego nazwiskiem jest napis prezydent.
Odpowiadałem żartem,że najwidoczniej on już wybory rozstrzygnął,na werdykt wyborców 
nie czekając.Wtedy padały pytania pomocnicze;czy tak można i czy to w porządku?
Zgodnie z własnym przekonaniem odpowiadałem,że raczej nie można i że na pewno to nie
jest w porządku.
Sądzę,że podobne wątpliwości były udziałem ludzi ze sztabu autentycznego prezydenta
Będzina Ł.Komoniewskiego.
Jakie więc może być racjonalne rozwiązanie?Ano,jedno;zapytanie sądu,kto ma rację.
Czy kandydujący na urząd prezydenta może używać tytułu prezydent?
Katowicki sąd orzekł,że może.W identycznej sprawie sąd w Kaliszu orzekł zgoła odmiennie.
Nie znam uzasadnienia.Może katowiccy sędziowie uznali,że istotnym jest przymiotnik
nowoczesny.Bo według hasła kandydat jest prezydentem nowoczesnego Będzina.
Czy więc to inne miasto?
Orzeczenie sądu jest ostateczne i nikt nie zamierza go podważać.Jest jednak na tyle kontrowersyjne,że wzbudza różne reakcje i komentarze.Przy tej okazji wielu kolegów zarzuca
mnie umiarkowany stosunek do przeprowadzanej reformy wymiaru sprawiedliwości.
Jestem pewien,że w oparciu o przedstawione fakty mieszkańcy naszego miasta właściwie 
ocenią kto usiłował ich oszukać.Nie pomogą wyświechtane, kłamliwe hasła i oskarżenia o narażaniu miasta na pośmiewisko.
Kto to czyni widać bardzo dokładnie.

SONDAŻE, PROCENTY  ANKIETY  I  BZDETY

Nie pamiętam aby w dotychczasowych kampaniach w Będzinie podpierano się sondażami.
Próbowałem analizować tegoroczne sondaże prezydenckie i te publikowane i te zasłyszane.
W każdym z nich z olbrzymią przewagą lideruje Ł.Komoniewski.Pozostali kandydaci wraz 
z niezdecydowanymi notują góra 30%poparcia.
Otoczenie urzędującego prezydenta i jego samego cechuje brak triumfalizmu.Komoniewski
niechętnie operuje w tym zakresie liczbami.Mówi;liczy się wynik 21 października.
Więc te 70 do 80 procent nie uderza mu do głowy.
Nowoczesny kandydat wydaje się być odurzony kilkunastu procentami poparcia i nadal
jednocyfrowym wynikiem rozpoznawalności.Żeby była pełna jasność,bardzo wielu wspólnych
znajomych diagnozuje;Marcin odleciał.
Z dużym smutkiem obserwuję podobne objawy u ludzi co do których miałem całkiem inne
zdanie.
Pani doktor politolog wiarygodnym sondażem nazywa bez mała towarzyską wymianę 
poglądów w ściśle określonym gronie.Uczciwie dodaje,że próba nie jest reprezentatywna 
jednak upiera się przy wiarygodności.Aha dodaje,że publikacji dokonała w rewanżu za znacznie pełniej przedstawiony sondaż drugiej strony i w trosce o edukację!!!
Dokonuje również na podobnym poziomie analizy konkurencji,nazywa ich "naszą opozycją."
Widać wzorem nowego idola czuje się już władzą.
Wracam do swojego deptania po mieście i rozmów z mieszkańcami.
Wiem,że o nas kandydatach wiedzą znacznie więcej niż nam się wydaje.
Mam przekonanie,że ta wiedza pozwoli im dokonać właściwych wyborów w październikową
niedzielę.
Przecież możemy zrobić jeszcze więcej.