sobota, 21 czerwca 2014

CZARNY SCENARIUSZ,CZARNE CHMURY CZY CZARNY HUMOR

Rutynowe działanie Regionalnej Izby Obrachunkowej wywołało szereg komentarzy
przeinaczeń i normalnych kłamstw.Rozumiem logikę gry politycznej,rolę opozycji.
Staram się jakoś tłumaczyć sobie przemożną chęć przyłożenia prezydentowi Ł.Komoniewskiemu także towarzyszące temu różne zabiegi,dorażne koalicje,normalną 
zemstę często bardzo osobistą i jakoś to się składa.

WOLNOŚĆ TO NIE DOWOLNOŚĆ TO TAKŻE ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Kiedy jednak apelujący o umiar,kulturę i rzeczowość zaczynają brzydko się chwytać
odżywają wspomnienia,rodzą porównania i pojawia się potrzeba dotarcia do prawdy.
Według prof.Tischnera są jej trzy rodzaje.Nie chcę być niegrzeczny i klasyfikować "prawdy"
piewców bankructwa,upadku i świetlanej przeszłości prezydentury bajkopisarza bo to nowe
objawienie R.Barana.
Główni autorzy tej retoryki to B.Łapaj,M.Lazar,wspomniany nowy talent i kilku słusznie
pożegnanych speców od wszystkiego.
Byłem szefem dużego opozycyjnego klubu i nigdy do metod obecnie stosowanych się nie
uciekałem.Nakłaniano mnie do składania powiadomień,marginalizowano i odsuwano.
Nie awanturowałem się,robiłem swoje i we wielu przypadkach udawało się kolegów 
przekonać do mojej wersji i sposobu działania.Nadrzędnym według mnie było harmonijne współdziałanie w sprawowaniu władzy i uszanowanie woli wyborców.

CYFRY,LICZBY,WSKAŻNIKI I STATYSTYKI

Wyżej wspomniani autorzy różnorakich publikacji zaczynają swoje komunikaty od
potęgujących napięcie stwierdzeń mających nie wiele wspólnego z rzetelnością 
i obiektywizmem.RIO to instytucja nadzorująca i opiniująca realizację,wykonanie 
i uchwalanie budżetów jednostek samorządu terytorialnego. 
Obecnie realizowany w naszym mieście tenże plan finansowy także podlegał tym 
procedurom.Wspomina o tym co prawda M.Lazar, lecz tego wątku chyba z inaczej 
pojmowanej rzetelności nie rozwija.W innej wypowiedzi  jak sądzę by podgrzać atmosferę porównuje wielkości nieporównywalne dla obiektywnych.Wiele sugerujące jak sądzę jest
posługiwanie się stanem zadłużenia miasta na koniec 2009,kiedy Ł.Komoniewski urząd
objął  w końcu 2010.Pan radny pisze,że w 2009 dług miasta to 34mln.zł.ja doszukałem się
odnośnej kwoty na 2010 i wynosi ona ok.47mln.zł.Powtarzam Komoniewski zaprzysiężony
 został w grudniu2010r. Według Marcina owe 34 mln.stanowiły 20% przy dozwolonym
wtedy 60%poziomie stosunku długu do dochodów.Dzisiaj ten procent wynosiłby 35.
Zmieniły się jednak przepisy i obecnie obowiązują wskażniki indywidualne dla każdej
gminy.PO rząd samorządom utrudnia,zaś wskażniki ułatwiające zadłużanie państwa są
liberalizowane i każdy środek ułatwiający wyborcze zwycięstwo jest uświęcony i może
być uzgodniony nawet w knajpie.
Pani radna Łapaj pisze o przestrzeganiu,kreśli bardzo czarne wizje lecz jak to zwykle bywa
omija sedno sprawy.Apeluje o odpowiedzialność,kompetencje i uczciwość.Brzmi to dosyć
pustawo wobec swobodnej manipulacji faktami , własnych dokonań politycznych i znaną
przemożną chęcią objęcia stanowiska "obojętnie jakiego".
Wiem,że teraz jest apolityczna i chce w tej apolityczności dokopać prezydentowi,już nawet
nie przeszkadzają jej koncerty z udziałem znanych wykonawców,lecz pijana widownia.
Chcąc pobieżnie chociaż dociec słuszności apeli urzędującego prezydenta dotyczących
zaległości budżetu państwa dotarłem do bardzo poważnych zaniedbań.
Otóż łącznie braki z tytułu niedofinansowania przez budżet państwa wyniosły ok 23 mln.zł.
Podobno krytycy o tym wiedzieli. Podważają pozytywną i podkreślam bez uwag opinię
do wykonania budżetu Będzina za 2013,za to kiedy Ł Komoniewski nie zgadza się z opinią
co do wskażników tegoż samego RIO oburzają się i bulwersują.
R.Baran pisze o wydatkowaniu dużych pieniędzy z unijnej kasy.zapomina w tym temacie
m.in.o tym jak długo był namawiany do uruchomienia inwestycji.Zrodziło to określone
konsekwencje i następstwa.
Nie pamiętam kto nie dojrzał 800 nowo powstałych miejsc parkingowych.

PTAKI GNIAZDO I ODCHODY

Według mnie tak poważne zaległości Skarbu Państwa,uregulowania które nie pozwalają
miastom takim jak Będzin rozwijać się w oparciu o dochody własne winny stanowić 
podwaliny pod powstanie wspólnego frontu walki o zmianę istniejącego stanu rzeczy.
Nic takiego się nie dzieje.
Powstała egzotyczna koalicja:POzostałości,aspirantów władzy,przeciwników i krytyków
R.Barana,PIS pod światłym kierownictwem posła.
Aktualny prezydent szedł po zwycięstwo pod hasłem"czas na zmiany"i miasto zmienia.
Nie można też Komoniewskiemu zarzucić nieróbstwa,realizacji tylko zamierzeń poprzednika
to trzeba znależć coś co go zdyskredytuje a przy okazji wiarygodność miasta postawi pod
znakiem zapytania,bo ważny jest tylko efekt medialny.
Kiedy Szydłowski zgadza się ze mną to jesteśmy SS.Szkoda Barana.Myślałem i mówiłem
że ma klasę.Widzę swoją pomyłkę.
Teraz policzę, już niedługo porównam parę wielkości,poczytam parę kompetentnych
opinii o nowych przepisach i poczekam na zmianę stanowiska RIO.
Nikt nie doczeka się przeprosin,ale może usłyszymy,że to były czarne żarty i nie było 
zamiaru kalania gniazda.
 

sobota, 14 czerwca 2014

M JAK MAŁOBĄDZ alfabet cd.

MALCZEWSKI KRZYSZTOF

Starosta Będziński.Samorządowiec z dużym stażem.Spokojny i bezkonfliktowy.
Dobrze współpracujący z władzami miast i gmin.Efekty są widoczne i sytuują
Malczewskiego wyżej od poprzednika.
Po W.Jędrusiku i B.Respondek to kolejny lewicowy włodarz powiatu.

MEJSAK DOROTA

Radna RM w kadencji 1998-2002.V-ce Komisji Rozwoju.Wtedy również pełniła
funkcję sekretarza w SDRP.Bardzo aktywnie uczestniczyła w powstaniu i wydawaniu
pierwszej samorządowo-partyjnej gazety.Pracowita lecz kontrowersyjna.
Z nieznanych mnie przyczyn uznała,że w innych środowiskach będzie jej lepiej.

MEJSAK PIOTR

Mąż Doroty.Radny powiatowy w pierwszej po reaktywacji powiatów kadencji.
Był wtedy szefem Klubu Radnych SLD.Głowa pełna nieuczesanych pomysłów.
Nie wszystkie były nie dobre.
Brydżysta z kontaktami w elicie.Gdzieś zniknął z Będzina.


niedziela, 8 czerwca 2014

ŁUKASZ KOMONIEWSKI-ANATOMIA WŁADZY-OPOZYCJA.

Bardzo wielu politologów opozycję sytuuje w bezpośrednim sąsiedztwie władzy.
W naszych nie tylko lokalnych realiach wzajemne relacje władzy i opozycji
powodują ich ciągłe oddalanie się,animozje,kłótnie i tak naprawdę już na wstępie
porzucenie możliwości porozumienia.

Po raz wtóry powtarzam nikt nikomu łaski nie robi;konstruktorami ciał 
przedstawicielskich zawsze są wyborcy.Ich decyzje muszą być uszanowane.
Dobrze wiem co mówię.Kierowałem dużym klubem władzy i większościowym
wobec bezpośrednio wybranego prezydenta.Szanowaliśmy wybór mieszkańców 
i współpracowaliśmy z nim.
W latach 1998-2002 umieliśmy podzielić się władzą,Komisję Rozwoju Miasta
oddaliśmy w ręce opozycji.W roku 2006 mając większość w Radzie chcieliśmy
z Prezydentem Baranem podzielić się władzą stanowiącą pod warunkiem udziału
we władzy wykonawczej.Propozycja została odrzucona,bo ważniejsze były partyjne
układanki i zobowiązania.W kadencji 2006-2010 powstało sygnowane przez R.Barana
porozumienie,które marginalizowało całkowicie drugą siłę w Radzie (SLD).
Tyle wstępu tytułem przypomnienia wszystkim pseudo-demokratom i piewcom
porozumień w stylu"co twoje to nasze,co moje to moje".


NIE WYDAJMY,NIE RÓBMY,BO DROGO

Tak w skrócie wygląda filozofia opozycji.Wszyscy zadają pytania gdzie pieniądze?
Większość inwestycji to według tych pytających jest kontynuacja i realizacja wizji
Barana.Wszystko inne to przypadek coś co się przytrafiło.Już widzę i słyszę hasła
wykrzykiwane przy lada okazji,gdyby prezydent Łukasz Komoniewski robił tylko
tyle co zostawił poprzednik.Warto przypomnieć co radni i działacze PO odpowiadali
na nasze radnych SLD pytania i wątpliwości dotyczące realizacji np. renowacji
Śródmieścia:"dajcie spokój w końcu coś w mieście się dzieje".
Dzisiaj widać kto miał rację.Dzisiaj wydawane pieniądze widać w całym mieście.
Ale ponieważ dzieje się to za sprawą młodego i odważnego człowieka lewicy,który
zgodnie z obietnicą zmienia nasze miasto to nie pasuje.

MAŁO WIZJI,DUŻO TELEWIZJI

Nie będę dzisiaj zniżał się do poziomu mało popularnych skrótów,prawie obelg,wiem,że
agresja jest pierwszym etapem frustracji.No a powodów do tej ostatniej mają
przebierający nóżkami do władzy aż nad to.Zal różnych gadżetów;małych i dużych,fury
kasy za nic.
Przecież właśnie tak było.Nie budujmy placów zabaw,bo trzeba je utrzymywać,zabierzmy
jednym dajmy drugim.Może patent na objazdowe?
Na drogi i chodniki znajdywały się jakieś ochłapy,które ledwie wystarczały na pozimowe
uzupełnienia.Ścieki miały odbierać oczyszczalnie w sąsiednich miastach.Miejskie spółki
nie miały zleceń.Po co się przemęczać.Przecież można inaczej.
Nie wydajemy pieniędzy to nie ma roboty i jest spoko bo szmal i gadżety są.I jest fajnie.
Jak się urwało,to już fajnie nie jest.

IM GORZEJ TYM LEPIEJ

Bez cienia przesady tak właśnie wygląda najkrótsza charakterystyka działań opozycji.
Trwa wielkie oczekiwanie na błędy i potknięcia.Są symptomy chęci robienia władzy na złość
nawet swoim kosztem,czyli "na złość babci..."
Nie ma niezadłużonego samorządu.Polityka państwa nadal prowadzona w podobnym stylu
będzie ten stan pogłębiać,trudna lub wręcz niemożliwa może okazać się absorbcja środków
z budżetu UE.Głośno mówią o tym samorządowcy z całej Polski niezależnie od przynależności.
Powtórzę;wydane pieniądze w Będzinie widać w każdej dzielnicy.
Z resztą niektórzy radni w spotkaniach z mieszkańcami podkreślają dynamikę i wielość 
inwestycji infrastrukturalnych;uczestniczą w otwarciach,po to by póżniej tylko krytykować.
Ostatnio za narzekania biorą się nawet byli prominenci.Chcą wszędzie siać niechęć i nienawiść
oraz cenzorować wszelkie porozumienia czy poglądy.Będzie trzeba odświeżać im pamięć.
W trakcie kampanii wyborów do PE uczestniczyłem w konferencji podsumowującej
10-letnie członkostwo Polski w UE. paru prelegentów udowodniło dyskryminację Zagłębia
Dąbrowskiego w procesie przyznawania środków.
Jestem pewien,że walka o zmianę tego stanu rzeczy będzie poważnym elementem kampanii
wyborczych.
Pod rozwagę trzeba by wziąć dla przykładu zwiększanie i tak nadmiernych wydatków na 
zbrojenia.


PS
Tyle wstępnych uwag dotyczących mojego rozumienia opozycyjności i jej stanu w Będzinie.
Czas na personalia i głębsze analizy przyjdzie niebawem.