piątek, 23 marca 2018

PRZEDWYBORCZE OBSERWACJE I OCENY

OSIEM DO OŚMIU

To nie wynik meczu.
Rok do roku,tak najczęściej porównując statystycy obrazują rzeczywistość w różnych dziedzinach.Chcę uczynić podobnie,lecz obraz będę budował porównując lata 2002-2010
i 2010-2018 czyli osiem do ośmiu.
W najnowszej historii samorządu terytorialnego dwóch prezydentów sprawowało swój
urząd przez okres dwu kadencji czyli po osiem lat. 
                                                          2002-2010
Poprzednik Ł.Komoniewskiego, R.Baran na starcie otrzymał obligacje na renowacje
Śródmieścia także rozpoczęcie prac w tym zakresie oraz wielomilionową  dotację z UE
na uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w mieście.
W 2002r. kampania wyborcza opierała się na negacji dokonań A.Marcinkiewicza.Były
też oskarżenia o bogactwo (fałszywe,lecz po zwycięstwie sowicie nagrodzone).
Nośnym elementem były obietnice uczynienia z Będzina potęgi gospodarczej.Wzorem
miało być miasto z terenu woj.Wielkopolskiego,głównym pomocnikiem tamtejszy POseł.
Ten pan był w naszym mieście chyba raz i... nic.Inni prominentni działacze rządzącej wtedy
Platformy również odwiedzali Będzin.Efekt podobny.Za to były poklepywania,zdjęcia 
i obietnice.
Prócz kasy i planów zostawionych przez Marcinkiewicza nic.
Klub radnych lewicy parokrotnie w formie uchwał i debat ponaglał prezydenta do realizacji
inwestycji dotowanej z FS UE.Także prace w Śródmieściu szły jak krew z nosa,wielokrotne poprawki w tym i po 2010r.
Wtedy na koniec drugiej kadencji nawet najzagorzalsi zwolennicy zauważali brak pomysłów 
na miasto,zadyszkę programową,arogancję i zadufanie.
                                                           2010-2018
Ł.Komoniewski obiecywał odmienić oblicze Będzina.Mówił w kampanii o konieczności większego zaangażowania w remonty ulic i chodników.Będzin miał stać się bardziej przyjazny dla mieszkańców.
W połowie ocenianego okresu odbyły się wybory.Poprzedziła je bezprzykładna kampania oszczerstw i kłamstw.Budżet w ruinie,służby sprawdzają i tym podobne bzdury.
Mieszkańcy miasta nie dali się na nie nabrać.Poszli do urn i ponownie zaufali urzędującemu
prezydentowi.Wynik Komoniewskiego z wyborów w 2014r.-ponad 12 tys.głosów to rekord
i musi budzić uznanie.
Dzisiaj gołym okiem widać,że nasz Będzin wygląda inaczej,znacznie lepiej.
Wiele ulic zyskało nową nawierzchnię,przybyło chodników tam gdzie ich nie było,inne wyremontowano.Znacznie wzrosła liczba miejsc parkingowych.Targowisko to już całkiem inna bajka.
Spółki miejskie,wszystkie bez wyjątku mają się znacznie lepiej.Termo-modernizowano budynki szkół,wybudowano boiska;szkolne i nie tylko,wybudowano salę gimnastyczną przy SP1.
Przez szereg lat żadna władza nie radziła sobie z ruinami w bezpośrednim sąsiedztwie Urzędu,
Komoniewski dał radę-dziś powstaje tam nowoczesne osiedle mieszkaniowe.
Jedno z najważniejszych osiągnięć,może i najistotniejsze;to nowe miejsca pracy w firmie Johnson Electric.Potrzebni są i będą pracownicy wykwalifikowani.Będą to więc atrakcyjne
miejsca pracy, bowiem gwarantują rozwój.
Inne równie istotne dokonanie dotyczy służby zdrowia. Przestanie straszyć pustką budynek szpitala.Powstanie na wskroś nowoczesny oddział okulistyczny.Będzie świetnie na poziomie europejskim wyposażony.Bloki operacyjne skrócą czasu oczekiwania na zabiegi.
Operować będą najwyższej klasy specjaliści.
Jestem przekonany,że obok propozycji na przyszłość bilans dokonań winien stanowić ważny
element batalii wyborczej.Uwiarygadnia on Łukasza Komoniewskiego i dobrze wróży na przyszłość.
Wysoką ocenę potwierdzają wyróżnienia,nagrody i dyplomy odbierane przez urzędującego prezydenta.
Wydają je instytucje niezależne i z gruntu apolityczne jak np. Związek Miast Polskich.

WIERZCIE MI TRZA LUBIĆ SWOJE MIASTO

Zastanawiam się czasami;dlaczego wielu rodowitych będzinian nie lubi Będzina?
Dwadzieścia lat temu opowiadali to samo co dzisiaj."Córka wróciła z Gdańska i mówi,że jak idzie przez Będzin to ma ochotę się wyprowadzić.""Byłem wie pan w Krakowie,tam w Rynku pełno kawiarenek a życie zaczyna się wtedy gdy Będzin już śpi."Te pamiętam,przytaczam więc w formie cytatów.Inne,które można znaleźć w internecie odnoszą nasze miasto do mniejszej skali,nawet typowo gminnej i też sytuują je daleko w tyle.
Totalnie niezadowolony dotychczas był solista a tylko w tle słychać było pojedyncze pomruki.
Ostatnio szeregi totalnych opozycjonistów są "nowocześniejsze."Narracja negacji została po staremu totalna.
"W każdej dziedzinie jest w Będzinie źle i nie ma co wymieniać miast gdzie jest lepiej,bo wszędzie jest lepiej." Tyle wniosła "nowoczesna" wizja rzeczywistości.
Jedną z najstarszych i najważniejszych organizacji pozarządowych działających w naszym mieście jest Towarzystwo Przyjaciół Będzina.Samorządową reprezentację TPB stanowi Klub Radnych.
Na prawdę nie chcę szerzyć ani wzbudzać czy podsycać antagonizmów i podziałów.
Bardzo szanuję wielu ludzi Towarzystwa,tak samo większość form działalności.
Jeżeli jednak słyszę,że radni czy też radny(nie wiem) tego klubu skarżą się na miasto, jego urzędników w instytucjach samorządowych i sądach ,w sprawach co najwyżej błahych,zaczynam zastanawiać się nad znaczeniem słowa przyjaciel.
Pierwsza refleksja każe dedukować co czyniłby nieprzyjaciel Będzina.
Strach się bać co działoby się gdyby powstało towarzystwo nieprzyjaciół?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz