poniedziałek, 19 marca 2012

PISAĆ BO WARTO!!!

Minął właśnie miesiąc od powieszenia pierwszego posta na moim blogu.Godzi się wobec tego trochę o tym czasie napisać.
Pierwsza refleksja dotyczy odbioru,komentarzy a także ocen.Zacznę od złych ocen.
Jako,że ci którzy z całą pewnością negatywnie oceniliby moje pisanie milczą,mam prawo uważać,że póki co nie mają stosownych argumentów.
To przekonanie potęgują płynące z tamtej strony wypowiedzi typu:po co on z tej szafy wylazł.
Wiem także,że moje hasło denerwuje komercyjnie lewicowych.Ja chciałem jedynie podkreślić swoje poglądy polityczne,które nigdy nie były inne i nie muszę tego udowadniać nikomu.
Nie chcę póki co grzebać w innych politycznych życiorysach.
Zbieram też pochlebne komentarze i oceny.Są wśród nich sugestie o zaostrzenie pióra.
Największą jednak satysfakcję i potwierdzenie znajduję w ilości wyświetleń;to ponad 1600.
Pytałem fachowców;zgodnie twierdzą to dobry wynik.
Tu chcę więc za zainteresowanie podziękować,zobowiązuję się nie obniżać lotów.
A więc do roboty!

BIAŁO CZERWONA  a  BIAŁORUŚ.

Na początek konflikt dyplomatyczny.
Z przykrością zauważyłem,że premier zwrócił się po białorusku do białoruskich dysydentów
 a o naszej mniejszości w tym dość ważnym momencie zapomniał.
Bardzo pozytywnie odbieram reakcje krajów członkowskich U.E.To winno być normą zawsze.
Postępowanie prezydenta Białorusi musi budzić sprzeciw wszędzie.Ogólnie znane fakty winny być potępiane.
Refleksje powinny powodować wzrost troski o demokrację.

Ale:

ZNAJ PROPORCJE MOCIUM PANIE.

Być może narażę się swoim kolegom po blogu lecz chcę mocno zaprotestować przeciw
 jakimkolwiek analogiom w tym temacie.Nie wolno stawiać znaku równości między reżimem
 Łukaszenki a władzą wyłonioną w demokratycznych wyborach.Nijak nie broni się również taka
 retoryka w odniesieniu do A.B.
W Grodżcu trudniej o nie ale daję radę.Papier jest zdecydowanie bardziej gazetowy jak
w poprzedniej edycji.To duży plus.Pluralizm też jakby szerszy.Na łamach jest poseł PIS.
Wprawdzie nie jest on zbyt płodny-jeden tekst służy mu do obu gazet ale zaistniał
a i PIS może swój organ zaoszczędzić.
Po raz kolejny tekst Gosi O.Ludwik jest nie tylko spośród publikacji gości najlepszy.
Redaktor Naczelna jak już musi mieć coś na głowie niech to będzie coś adekwatnego do
pory roku.
Muszę też gdzieś trafić na gazetę Naczelnego aby dopełnić oceny rynku prasowego Będzina.

PS.
Na dzisiaj tyle.Niebawem inauguracja cyklu "Ważniaki lewicy"







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz