niedziela, 19 października 2014

...KARAWANA IDZIE DALEJ

Nasze miasto Będzin wbrew różnym wcześniej omawianym przeze mnie opiniom funkcjonuje
i ma się dobrze,żadna katastrofa mu nie grozi,zaś Ł.Komoniewski wreszcie oficjalnie 
dementuje wszystkie pseudo-sensacje. Wielki jedynie w swoim mniemaniu poprzednik 
może okazać się autorem poważnych kłopotów,jak więc nazwać jego dotychczasowe 
''pisarstwo".
Ostatkiem sił próbuje odwrócić kota ogonem,dobrze poinformowani mówią,że zleca to 
zadanie osobistej sekretarz lub sekretarce.

KANDYDATÓW JEST CI U NAS DOSTATEK

Niestety ilość nie przechodzi w jakość.W naszym mieście zarejestrowano najwięcej komitetów
wyborczych w skali województwa.O fotel prezydenta aplikować będzie piątka kandydatów.
Są to aktualny włodarz miasta,dwie panie radne tej kadencji,kandydat popierany przez PO
i niezależny politolog z zacięciem artystycznym.
Wszyscy konkurenci urzędującego prezydenta w kampanii mówią; jest żle, przeinaczają fakty
ba nawet ci którzy apelują o wysoką kulturę pokazują braki osobistej ogłady i pęd do władzy.
Czytałem parę apeli o rzeczowość, o walkę na argumenty, o zachowanie powagi i widzę, że są
to puste apele.wiele razy sami apelujący przeczą sobie.Jak wspomniałem wyżej prezydent
Komoniewski w mojej ocenie rzeczowo odpowiedział na dwa najczęściej powielane 
zarzuty,teraz może przyjść pora na korzystanie z trybu wyborczego przy rozstrzyganiu o winie 
czy racji.

PANIE NA ŚWIECZNIK

Znam obie kandydatki bo w kadencji 1998-2002 pracowaliśmy w Radzie Miejskiej.
Powielaniem plotek o bankructwie miasta nie dały rady zbudować mocnej pozycji,jedna 
zresztą do niedawna miała znaczący udział w koalicji.Stając na czele awantur w trakcie 
sesji czy komisji można również stracić.Rada decyzje podejmuje uchwałami nie w 
pyskówkach i ewidentnym działaniu na szkodę dla wizerunku miasta i samej Rady.
Może to kandydowanie ma głównie zapewnić mandaty w Radzie Miejskiej.

KANDYDUJĘ ALE SAM NIE WIEM DLACZEGO

Tak ja odbieram decyzje obydwu panów.
Pierwszy ten z POparciem rozpoczął od próby przejęcia w zarząd substancji mieszkaniowej
spółdzielni "Wspólnota"następnie w imieniu lecz bez zgody wystąpił z pismem do L.Millera
oskarżającym prezydenta Będzina o ignorowanie organizacji pozarządowych.
Miał podobno w badaniach sondażowych wynik lepszy od poprzednio POpieranego.
Z propozycji programowych wygląda pustka,którą ma przysłonić wspólny dom.
Drugi z kandydatów mówi znacznie więcej,popierany przez parę prawicowych kanap oraz
Nową Prawicę.Mówi,że jedyny jest bezpartyjny(kłamstwo),jedyny ma program(?),aa jeszcze
parę jedynek.Spośród obietnic najciekawszy jest Hongkong w Będzinie.Aa tam; była Japonia
i Irlandia-czemu nie?Większość założeń gospodarczych adresowana do powiatu i egzotyczna.
Podobno SLD realizuje jego postulaty;więc lewicowiec w prawicowej szacie czy odwrotnie?
Tu może próba generalna przed wyborami do Sejmu?

TRZEBA KONIECZNIE CZYTAĆ CO PISZĄ I CO OBIECUJĄ KANDYDACI
TRZEBA KONIECZNIE IŚĆ DO WYBORÓW
TRZEBA KONIECZNIE GŁOSOWAĆ NA ZNANYCH I SPRAWDZONYCH

                ZRÓBMY WIĘCEJ Z ŁUKASZEM KOMONIEWSKIM
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz