czwartek, 23 lutego 2012

A JAK ALFABET.

ADAMUS WITOLD

Znam od dawna.W końcówce PZPR postrzegany jako przyszłość przewodniej.
Dzięki autentycznym zdolnościom szybko odnalazał się w nowej rzeczywistości.
Np. kiedy okazało się,że funkcjonowanie w Radach Nadzorczych może przynosić profity ukończył stosowny kurs.Egzamin złożył z wynikiem 125pkt.na 150 możliwych.Spośród mnie znanych to rekord.
Są tacy,którzy po oblaniu mówili,że ponownie przystąpią,gdy będzie załatwione.Dziś uprawnienia mają i zasiadają.
Ale to nie Witek.
Menadżer,sprawdził się przynajmniej dwa razy.Ostatnio prezesował dużej spółce,notabene postawił ją na nogi.Gdy już mocno stała zastąpił go starszy brat Marszałka Województwa z PO.Słyszę,że firma ma się coraz gorzej.Na  pewno lojalny wobec Jędrusika.To o niego poszło kiedy rzucał funkcjami w SLD
Tęga głowa,lubi towarzystwo.Bardzo sympatyczna małżonka;pedagog.

AKSAMIT EUGENIUSZ

Poznałem gdzieś w 1996 lub 97roku.
Wtedy w lewicy wybuchł poważny konflikt Klubu Radnych z własnym Prezydentem.
Radny a także Sekretarz Miasta wtedy,kiedy jeszcze te funkcje można było łączyć.
Z wykształcenia ekonomista,jak się przekonałem w tej dziedzinie dobrze wiedział o czym mówi.
Nie pierwszy i nie ostatni,który przegrywał z nadużywaniem.
Od lat szkolnych przyjaciel Sławomira Pietrasa,który zawsze to podkreśla.
Dla rodziców i przyjaciół Niusiek.
            Cześć Jego Pamięci!

AKSAMIT JERZY

Radny RM.
Mandat objął po zmarłej Jadwidze Chrzanowskiej w trakcie kadencji 1998-2002.
Zrównoważony,rozsądny człowiek.Wtedy pracował w dąbrowskich wodociągach,był też członkiem SLD.Teraz nie wiem.
Znajomość krótka,pozostawił dobre wrażenie.

ANDZEL WALDEMAR

Stała progresja wyników wyborczych.Chyba trzeci raz z rzędu wygrał wybory parlamentarne.
Wcześniej radnym powiatowym został po rezygnacji kolegi z listy.
Gdzieś w internecie krążyło jego wystąpienie w Sejmie.Znam je z opowieści.Powiem szczerze nie umiałem się śmiać.
Bardzo sympatyczna mama,czasami bardzo dowcipnie gasiła polityczne spory w garażu brata Waldka.
Stały w poglądach wierny kaczyzmowi sam mówi na dobre i złe.

AUGUSTYN HALINA

Prezes będzińskiego ZNP.
Poznałem na gruncie towarzyskim.Szalenie miła i sympatyczna kobieta.
W trudnej roli szefa ZZ wykazywała się dużym wyczuciem i taktem.Dobra dyplomatka.
Koleżeński i wpatrzony w żonę małżonek Stanisław.


PS.
Następną literą będzie B.Niebawem cztery nazwiska na B.Pierwsze cztery.
To w Będzinie litera ważna.Ważna kiedyś,ważna i dziś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz